Znane już dość szeroko twierdzenie prof. Engelking, że śmierć dla Żyda ma wymiar mistyczny, gdy dla np. Polaka jest zwykłą czynnością fizjologiczną, należy upowszechnić.



Moim zdaniem zasługuje na to, o czym świadczy przyznanie jej tytułu doktora honoris causa na prestiżowym uniwersytecie izraelskim. Ale to chyba za mało - ta myśl jest tak głęboka, że zasługuje także na Nagrodę Nobla, ale przede wszystkim na stosowaniu w odniesieniu do różnych sytuacji życiowych.

Skala tego dokonania dorównuje Teorii Względności i także powinna znaleźć stosowną wykładnię.

Przykładowo, w odniesieniu do sfery seksualnej, można to przenieść do postaci, że seks jest doświadczeniem mistycznym dla mężczyzny, gdy dla kobiety jest zwykłym daniem dupy.

Inne okoliczności także wymagają stosownej trawestacji.