Na Neonie24.pl pojawił się przedruk wywiadu jaki z Duginem przeprowadził Welwoche.



Warto odnieść się do poruszonej tematyki i to z kilku względów. Mainstreamowe portale jak choćby Salon24.pl nie poruszają takiej tematyki co mocno zubaża przestrzeń dyskusyjną lokując użytkowników w grajdołku. Niestety, pomija się możliwość rozważań tyczących przyszłości eliminując pewną sferę (niewygodnych dla sprawujących władzę) poglądów.To zaś może mieć tragiczne skutki dla całego Narodu Polskiego.

Inna kwestia, że obecnie na Zachodzie brak jest nowych idei rozwiązań związanych z organizacją życia społecznego. Przyjęto, że Cywilizacja Zachodu jest ideałem i to jedynie słusznym, co pozwala, a nawet wymusza pomijanie opcji alternatywnych. A przecież świat dąży do wielobiegunowości i jeśli nawet chciałoby się zatrzymać ten proces, to należałoby wykazać w merytorycznej dyskusji, że faktycznie opcja "zachodnia" jest rozwiązaniem najlepszym.

Na tym tle poglądy Dugina wyglądają bardzo interesująco, a już szczególnie jeśli uznać, że mogą one być brane pod uwagę przy konstruowaniu zamierzeń polityki rosyjskiej.





Trochę zaszłości.

Zetknąłem się z poglądami Dugina około 10 lat temu. Wtedy przedstawiał swoje wizje w duchu nacjonalno-faszystowskim, skrajnie antypolskim. Odbierając negatywnie te enuncjacje dostrzegłem, że jest to człowiek zdolny do myślenia w kategoriach cywilizacyjnych. To rzadkość, a jako taka warta jest zaznaczenia.


Dodam od siebie, że w tamtym czasie nie miałem jeszcze w pełni ukształtowanych własnych wizji tyczących cywilizacji, aczkolwiek ich  zarys był  już wyraźny.

Można powiedzieć, że od tamtego czasu śledziłem wypowiedzi Dugina i mimo negatywnej konotacji, zauważyłem zmianę, by ostatnio stwierdzić, że ewolucja jego poglądów mocno zbliżyła się do moich ustaleń. Nawet pojawiło się u niego rozróżnianie "cywilizacyjne", gdy jeszcze niedawno nie używał tego pojęcia.

W zasadzie mogę powiedzieć, że wystąpiło zbliżenie poglądów, co, moim zdaniem, świadczy o tym, że zdroworozsądkowe myślenie musi prowadzić do identycznych konkluzji. To zaś oznacza, że prezentowany tor myślenia jest słuszny.





Przedstawię szkicowo ideowe podstawy błędnych koncepcji skutkujących tym, że znaleźliśmy się w ślepym zaułku (dotyczy to głównie Cywilizacji Zachodu, ale inne cywilizacje również nie są obecnie w stanie dookreślić swych priorytetów rozwojowych).

Otóż opieramy się na myśli Kanta, która wraz z silnym wpływem na filozofię europejską, stworzyła pojęcie cywilizacji jako elementu technicznego struktury społecznej. W efekcie występuje (dalej bardzo silne) przekonanie, że w zasadzie istnieje jeden model rozwojowy ludzkości, a poszczególne grupy ludzi (społeczeństwa) różnią się poziomem aplikacji technicznego rozwoju, co tworzy odrębności cywilizacyjne.


Także obecnie pojawiają się informacje o odkryciu pozostałości jakiejś starożytnej cywilizacji. Czyli aspekt techniczny (budownictwo) stanowi element wskazujący na jej odrębność.

Przedstawiony pogląd koresponduje z darwinizmem uzasadniając prawo bardziej rozwiniętych cywilizacji do dominowania tych rozwiniętych niżej. Pewnie zostanie to źle przyjęte, ale w tę logikę wpisuje się ekspansywna postawa KK, który dążył (dąży) do tego aby "była jedna owczarnia i jeden pasterz". Biorąc zaś pod uwagę przewagi militarne Zachodu - znajduje to uzasadnienie w przekonaniu o wyższości oferowanej wersji organizacji życia społecznego mającej prowadzić do zbawienia.




Odrębna myśl społeczna pojawiła się u Konecznego. Nie twierdzę, że w pełni dojrzała, ale dająca możliwość dojścia do odrębnej oceny rzeczywistości. Chodzi o definicję cywilizacji - jako metody życia zbiorowego.

Traktując to jako zaczątek idei widać, że w definicji nie ma wskazania, że któraś z tak rozumianych cywilizacji ma jakąś "przewagę" nad innymi.

Faktem jest, że w swoich dalszych opracowaniach Koneczny przedstawiał pogląd, że najpełniej rozwinięta jest Cywilizacja Łacińska, a inne mają różnego rodzaju braki rozwojowe (pomijanie jakichś dziedzin - np. Cywilizacja Żydowska nie rozwijała kultury rzeźb, a turańska budownictwa).




Wracając do poglądów Dugina można dostrzec, że w wywiadzie operuje przekonaniem o równoważności cywilizacji, co daje podstawę do powstania świata wielobiegunowego.

Jak zatem oceniać obecny stan ustaleń Dugina?

Moim zdaniem jest jeszcze niedopracowany. Brak jest jednoznacznych kryteriów rozróżnień cywilizacyjnych. Można powiedzieć, że widzi te cywilizacje "objawowo". Owszem, dostrzega odrębność Cywilizacji Chińskiej, czy Bramińskiej, ale sugeruje taką odrębność cywilizacyjną Afryce, gdy tam mogą powstać różniące się sposoby organizacji życia społecznego.

Ten kierunek myślenia wymaga dopiero pracy mentalnej pozwalającej na uściślenia zależności. Brak jest np. odniesień do takich pojęć - wartości jak wolność, godność, honor, stosunek do prawa, własności, czy pieniądza. Bez wyjaśnienia roli jaką te pojęcia odgrywają w danej cywilizacji trudno jest o jednoznaczne rozróżnienia.




Cóż. Mały pikuś jestem i moje wpływy na sferę publiczną są niewielkie.  Być może korzystne byłoby nakierować Dugina na te wskazania, co mogłoby być korzystnym dla rozwoju myśli społecznej, a może skorzystaliby i inni myśliciele. Niemniej , zainteresowanym wskazuję (pewnie ich nie będzie zbyt wielu, o ile w ogóle), że poruszone kwestie można znaleźć na moim blogu, co można wykorzystać.

Czy ten tor myślenia daje szanse na przyszłość? Miejmy nadzieję, bo obecne zagubienie ludzkości tę przyszłość czyni wątpliwą.