Na okoliczność zamieszczenia uwagi: "A gdzież to się Pan wybiera? Gdzie dostarczą Panu tyle emocji, idiotyzmów i chamstwa...no gdzie? :)) Na naszym NEonku jest wszystko, do wyboru i koloru... czy jakoś tak..."

 

 

To skojarzyło mi się z tekstem piosenki "Z kim ci będzie tak źle jak ze mną...".
To zaś z inną, 
 
W piwnicznej izbie siędzę sam nad kartką pełną znaków,
oczyma wodzę tu i tam  i mam już dość pismaków.

Ja nie dbam o zgarbiony tors, ni o to, że złorzeczę,
ale męczy mnie podły los, że ludzie prawdzie przeczą.

A gdyby mi ktoś wybór dał: dziewczynę moderunek,
i rzekł :wybieraj sobie sam, ja płacę za rachunek.

Na próżno dziewczę wdzięczy się, jak koń wyciąga giczę,
ja biorę pióro w ręce swe i piszę, piszę, piszę.

A kiedy sądu przyjdzie czas i stanę u stóp tronu
Pokłonię się ja Panu w pas i powiem bez pardonu:

Rozkoszy rajskich nie chcę znać, ni wiedzieć gdzie się czają,
ale mnie Panie Boże wsadź, gdzie święci Pieśń składają.
 
No, i żeby jakiemuś palantowi nie przyszło do głowy, że to moja samodzielna twórczość podaję pamiętany oryginał; ten dedykuję Marx'owi.
 
W piwnicznej izbie siedzę sam nad kuflem pełnym piwa
oczyma wodzę tu i tam, a głowa mi się kiwa.

Ja nie dbam o czerwony nos, ni o to, że wciąż tyję,
ja biorę kufel w ręce swe i piję, i piję i piję.

A gdyby mi ktoś wybór dał - dziewczynę, konia, trunek
i rzekł wybieraj sobie sam, ja płacę za rachunek.

Na próżno dziewczę wdzięczy się, a koń wyciąga szyję,
ja biorę kufel w ręce swe i piję, i piję, i piję.

A kiedy sądu przyjdzie czas i stanę u stóp tronu
pokłonię się ja Panu w pas i powiem bez pardonu:

Rozkoszy rajskich nie chcę znać, ni wiedzieć gdzie sie kryją,
ale mnie Panie Boże wsadź, gdzie święci piwo piją.